A dokładnie Krzysztof i Andrzej. Krzysztof ma na hełmie część głowy Scooby Doo. Ciekawe kto ma dolną część czaszki. Pewnie jego zły brat bliźniak Fotzsyzrk. Po dzisiejszej walce z wiertartką, superglue i greenstufem, swoją ocenę dotyczącą łatwości montażu i dopasowania części obniżam do 2/10. Masakra. Albo wszystko sklejacie od razu i wtedy da się to "jakoś" (z naciskiem na "jakoś") ustawić i zmontować. Ale wtedy są takie miejsca na modelu, że ciężko się dostać tam pędzlem. Lub robicie tak jak ja - najpierw muły do malowania, następnie korpus i oddzielnie ręce. I przeklinacie przy sklejaniu. Bardzo przeklinacie. Bardzo, bardzo, bardzo. Dobra koniec gadania czas na zdjęcia.
Miłego paczenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz