czwartek, 11 września 2014

Znaczniki zniszczonych pojazdów - FoW

Długo nie było wpisów. Nie znaczy to, że się nic nie działo:) Więc poniżej kilka ogłoszeń parafialnych:

1. Przede wszystkim rozegraliśmy z bratem dwie bitwy w FoWa. W pierwszym starciu grając Niemcami (tak, z uporem maniaka to będą Niemcy, a nie naziści czy inni faszyści)  - doznałem sromotnej porażki. Zawiniły zarówno moje złe rozstawienie wojaków (posłanie dział ppanc na piechotę zamiast na czołgi to głupi pomysł;) przez co moje 3 Stugi zostały w końcu zniszczone przez Shermany, a działa dostały od piechoty) i  kości. Nie pamiętam ile razy nie wszedł mi test firepower na Shermany, ale było tego naprawdę sporo. Druga bitwa była zdecydowanie bardziej wyrównana, ale o niej następnym razem w oddzielnym wpisie bo tym razem pomyślałem, żeby użyć aparatu i zrobić dokumentację zdjęciową :)

2. Chabety/wierzchowce/konie/muły - malują się. Pozostała 7 już jest gotowa w jakichś 85% procentach. Mam nadzieję że jutro je skończę i wrzucę zdjęcia. No i trzeba im nadać imiona, ale już mam kilka pomysłów. I w ten sposób najmniej lubiane modele się skończą. Nadejdzie czas na jeźdźców.

A teraz główny tema wpisu, czyli znaczniki zniszczonych pojazdów. Na razie tylko 3 (czyli tyle, ile mam Stugów - liczba ta nie jest przypadkowa). Podczas bitwy trzeba było jakoś oznaczyć zniszczone modele czołgów. Jeśli w przypadku Shermanów nie jest to problem - wystarczy zdjąć wieżę (mam ją na magnesach), to dla Niemców był problem. Kładliśmy je na boku, ale wyglądały jakoś tak... dziwnie. Jakby nie wyrobił się na zakręcie i dachował. Obrażało to moje poczucie estetyki, a że nie lubię być obrażany, to się wziąłem i zrobiłem coś takiego na próbę. Jestem zadowolony z wyniku więc za jakiś czas (może w przyszłym tygodniu) zrobię tutorial, jak coś takiego powstało.

Czas na zdjęcia. Najpierw zdjęcie rozdzinne, pózniej każdy oddzielnie a na końcu dwaj szczęściarze na Shermanie Firefly i Stugu. Tak czołgi, jeszcze ni pomalowane. Będą takie do czasu zakupu aerografu. Już miałem wybrany model kompresora i aerograf, ale niestety priorytety się zmieniły. Ale na co pójdą pieniądze ze świnki-skarbonki - o tym też później.

Miłego paczenia.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz