piątek, 24 czerwca 2016

Coven throne

I jest. Największy i najbardziej skomplikowany model, jaki mi było dane złożyć i pomalować. A jeszcze większe kawałki plastiku czekają na klej i pędzel. I jeszcze chwilę poczekają. Chwilowo odpoczywam od nieumarłych. Niedługo (tzn w porywach do miesiąca) powinien być pierwszy wpis dotyczący nowego projektu (ciągle fantasy).
No, ale teraz kilka słów na temat tego co mamy dzisiaj. Jaki model jest, każdy widzi. Na warsztacie spędził u mnie około 5 miesięcy. Aż sam się zdziwiłem, że aż tyle czasu zajęło mi pomalowanie go. Z rezultatu machania pędzlem jestem zadowolony. Kilka rzeczy bym teraz zrobił inaczej, ale ogólnie jest ok. Może popracuje nad podstawką, na razie jest standardowa, nic jej nie wyróżnia na tle innych. I pora na małe wyjaśnienie. Każda część powozu miała swoją premierę na blogu, oprócz "silnika napędowego" - duchów. Aha, duchy pomalowane według przepisu Inkuba  (http://miniwojna.blogspot.com/2016/01/malowanie-istot-eterycznych-poradnik.html) A dlaczego nie miały wcześniej premiery? No cóż, nie zrobiłem zdjęć - zapomniałem. Powód chyba wystarczający :). Dobra, koniec textu, czas na obrazki.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu

środa, 22 czerwca 2016

Coven throne - 3 pasażerka

No i ostatnia pasażerka. Słabe zdjęcia zrobiłem, ale nie chce już mi się robić nowych. Zostaną więc te. I tym sposobem prawie wszystko pomalowane. Została magiczny kociołek Panoramixa. Ale jego zdjęć już nie będę wrzucał, tylko cały model.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.



piątek, 17 czerwca 2016

Coven Throne - pasażerka nr 2

Tak, miała się pojawić pod koniec zeszłego tygodnia, jeśli Mroczni Bogowie byliby łaskawi. I byli. Ale pojawił się nowy przeszkadzacz. Euro 2016. I cały misterny plan..... No właśnie. Więc jest dzisiaj. Dzisiaj nie będę nawet podawał przybliżonej daty pojawienia się ostatniej wampirzycy.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.


poniedziałek, 6 czerwca 2016

Coven throne - pierwsza pasażerka

Jako, że dzisiaj Dzień Slayera (dzięki G.T.) to pora na wpis. Tym razem pierwsza pasażerka pojazdu. Zeszło z nią trochę dłużej niż planowałem, ale w sumie to nic nowego. Tym razem wciągnął mnie Total War: Warhammer (chociaż tematycznie pasuje:) Kampania Empire już zakończona, teraz gram chaosem. Ale w tzw. międzyczasie udało się zakończyć pierwszą wampirzycę z zestawu Coven Throne. Malowanie kanoniczne - czerwień sukni i blada skóra, czyli zestaw: standardowy wampir #5. Może się uda i do końca tygodnia dorzucę jeszcze jedną pasażerkę... Jeśli tylko Mroczni Bogowie okażą się łaskawi i nie spędzę w komputerowym Starym Świecie zbyt dużo godzin:)
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.