Kolejny szkielet. Ten zawodnik dostał kryptonim "Rogaś z Doliny Roztoki" - dlaczego? Wystarczy spojrzeć na nakrycie głowy (zresztą na temat głów z zestawu szkieletów już pisałem). Wojak chyba po prostu pożyczył od jakiegoś jelonka poroże i dokleił do hełmu. Miał fantazję - ale zdrowie mu to nie wyszło. Skończył jako kolejny nieumarły na usługach nekromantów.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz