Ostatnia figurka z gry planszowej. Trochę zeszło z zamieszczeniem zdjęć - wciągnęła mnie gra Outlast. Kupiłem na jakiejś wyprzedaży za chyba 2Euro. Jedne z najlepiej wydanych pieniędzy na grę komputerową. Tak dobrze się nie bałem (pewnie to wyrażenie jest siedmiokrotnie sprzeczne i łamie wszystkie zasady języka polskiego, ale who cares...) właściwie chyba nigdy. Jak ktoś lubi horrory - pozycja obowiązkowa. Z rozpędu dokupiłem dodatek, ale niestety nie jest już tak dobry jak podstawka. Wracając do figurek - największy zły został na sam koniec. Znaczy drugi największy zły, bo pierwszy już był wcześniej. Malowanie prawie identyczne. Trochę inne są oczy i macki. Tym postem kończymy figurki z gry planszowej. Przynajmniej na razie.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz