poniedziałek, 11 grudnia 2017

Balewind Vortex

Przez ponad miesiąc nie miałem pędzla w dłoni - jakoś mnie wena opuściła. Ale wczoraj się coś ruszyło. Ciekawe na jak długo i czy zdążę do końca roku z Age of Sigmar. A na razie zdjęcia Balewind Vortex. Widać, że jest to produkt Made in China. Plastik jest... inny. Wydaje się, że ma lżejszy ciężar właściwy. Ciężko to opisać ale po wzięciu do ręki modelu da się poczuć różnicę. Otrzymujemy produkt jest w woreczku strunowym a nie w wyprasce. I niestety w miejscach, gdzie były odcinane części z wypraski dostał mi się model z ubytkiem. Niezbyt dużym, ale widać, że w fabryce w Chinach nie przejmowali się tym za bardzo. Samo malowanie - takie samo jak na pudełku. Praktycznie same drybrushe + wash.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.




4 komentarze:

  1. Wyszedł bardzo dobrze, daje boosta - czegóż więcej chcieć?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe zestawienie tego granatowego z tym zieleniawym :D

    OdpowiedzUsuń