Przyszła pora na ostatni model do gry. I to chyba mój ulubiony. Bardzo przyjemnie mi się go malowało. Sama rzeźba bardzo mi się podoba. Wygląda jakby właśnie wysiadł z pociągu (oczywiście jechał na gapę oczywiście w towarowego), przybrudzone i przepocone ubranie i się zastanawia gdzie by teraz ruszyć. Myślałem, żeby zrobić mu podstawkę z torami kolejowymi, ale miałem problem ze zmieszczeniem całości na małym plastikowym krążku. No i poszedłem na łatwiznę, czyli pasta Vallejo i tufty z MiniNatur. Ale mi się podoba:) Na dzisiaj to tyle. Następny post to powrót do Silver Tower.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.
No i gitara =D
OdpowiedzUsuńCo prawda nie elektryczna, ale pudło też daję rade:)
UsuńBardzo dobrze wygląda. Czyste i schludne malowanie + ładna podstawka, czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńdzięki
Usuń