Następny bohater, a właściwie bohaterka z planszówki. Ta pani przeszła lekką przeróbkę. Mianowicie nastąpiło złamanie nóg. Obu. W kostkach. Właściwie oderwanie. Ale nie ma nic takiego, z czym Green Stuff by sobie nie poradził.
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu
Bardzo mi się kolor skóry podoba =)
OdpowiedzUsuńDobrze dobrane kolory i fajna podstawka. Figurka na duży plus :)
OdpowiedzUsuńPodstawka to tufty od MiniNatur, Vallejo white pumice i tusz Sepia Renesansu. Szybko i łatwo :)
Usuń