No i pora na drugiego (i ostatniego) ze Slaughterpriestów. Tym razem model z White Dwarfa. Ten też ma z 2,5m wysokości. I dodatkowo kilka mutacji. Bo jak wiadomo kultysta chaosu bez mutacji to nie prawdziwy kultysta. jedna mutacja i od razu +6 do popularności na sabacie (czy jak tam się te zebrania nazywają).
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.
Bardzo staranne i klimatyczne malowanie. Niesamowicie mi się podoba taka stylówa. Serio! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:-) ten koksu mi się bardziej podoba od poprzedniego
UsuńGenialne malowanie. Szczególnie podstawka wybija się ponad przeciętność. Figurka też zrobiona wyjątkowo precyzyjnie. Ale niestety mało w niej "klimatu" - czymkolwiek by nie był.
OdpowiedzUsuńTen mi bardziej się podoba od poprzedniego i nawet troche czuc chaosu. Szczegolnie podoba mi się dodatkowy otwór gębowy na ręce, na zdjęciach tego nie widać
UsuńFigurka niespecjalnie mi się podoba, ale malowanie jest świetne - zbroja, szata i ta czerwono fioletowa lewa łapa.
OdpowiedzUsuńDzięki, no cóż taką stylistykę mają nowi khornowcy. Mi się osobiście o wiele bardziej podobają wyznawcy Tzeentcha. Czuć w nich rękę chaosu:-)
UsuńOooo, fajowo wyszedł! Muszę się w koncu zabrać za mojego :P
OdpowiedzUsuńDzięki, przyjemnie i w miarę szybko się go maluje
UsuńBardzo schludne malowani. Żółta szmatka dobrze kontrastuje z głęboką czerwienią pancerza. Również zmutowana ręka wyszła bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:) z dwóch khornowców ten mi się bardziej podoba. Ale tzeentch jeszcze bardziej
UsuńCzuć potęgę postaci! Ładnie pomalowany.
OdpowiedzUsuń