Ma na imię Rafa. I nie, nie ma żadnego związku z ostatnim wynikiem meczu Real-Barcelona. Chociaż jeśli miałby tak wyglądać, to ta kara wydaje mi się za mała. Tak mniej więcej o 3 lata świetlne. Zawodnicy wyglądali jak dzieci we mgle. Totalny brak taktyki. Albo może inaczej - nowa taktyka 4-2-4. Przecież dwójka pomocników potrafi zneutralizować całą środkową linię Barcelony. Przecież to Modrić i Kroos. A oni potrafią grać za 2. Albo nawet za 3. Pozytywy? Rok temu było dokładnie na odwrót. Real zdominował Barcelonę, miał chyba nawet 7 pkt przewagi w tabeli w pewnym momencie. A koniec sezonu był taki, jaki był. Czyli nadzieja umiera ostatnia. Wyszło trochę bardziej piłkarsko niż zamierzałem, ale trzeba to z siebie wyrzucić, coby wrzodów nie mieć:)
Więcej zdjęć Rafy w rozwinięciu wpisu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz