Pierwsza dwójka niebieskiej zgrozy. Dzisiaj wersja bardziej ognista. Fajne, małe demony. Malowanie - no cóż prawie wszystko na niebiesko. Więc szału za bardzo nie ma. Ale mimo wszsytko podobają mi się. Chyba nawet bardziej od swoich starszych różowych braci. A może to są ojcowie. Albo matki. Nieważne:)
Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu
Są bardzo spoko. Malowanie jeszcze dodało uroku fajnym modelom.
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńBardzo dynamiczny model. Twoje malowanie jeszcze dodatje mu uroku.
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:)
UsuńJest bardzo dobrze. Odcienie niebieskiego robią ładne wrażenie.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń