niedziela, 30 sierpnia 2015

Jaja

Takie oto jajka wykonałem ostatnio. Jako, że będę niedługo (no, za jakiś rok) malował tyranidów, to naszła mnie ochota na zrobienie czegoś takiego. Pewnie może być wykorzystane w fantasy jako jaja pająków albo jakichś innych stworów. Lub Alienów.  A jak wiadomo niedawno wyszła gra Alien vs Predator :) Poniżej zdjęcia przepis jak samemu  przygotować sobie takie jaja.





Robimy jajka. Ja zacząłem robić je z Milipiuta, ale po chwili przeszukiwania szuflady, natknąłem się na modelinę. Wszystkie jajka oprócz kilku (chyba pięciu jeśli dokładnie pamiętam) zrobiłem z modeliny. Takiej najzwyklejszej modeliny kupionej w markecie. Moja jest wykonana przez Astrę - każdy kto chodził do szkoły powinien tą firmę kojarzyć. Modelina ma jednak jedną niemiła cechę - podczas gotowania (a utwardzałem ją poprzez gotowanie) potrafi pękać. Wiem, ze powinno się ją wypiekać, ale szkoda mi było używać piekarnika na te kilkanaście sztuk jajek. A z pęknięciami poradziłem sobie używając szpachli Wamodu i papieru ściernego o  gradacji 1000. Poniżej zdjęcie przedstawiające ulepione jaka.



Robimy podstawki. Ja wykonałem swoje z przezroczystego plastiku z blistera. Następnie położyłem na to White Pumice (26.212) od Vallejo zmieszany z farbą Raw Umber (Chromacryl). Mieszanie z farbą nie jest konieczne, ale ułatwia nam malowanie później (nie trzeba nakładać aż tylu warstw farby, a poza tym nie lubię malować na białym podkładzie). Następnie na wilgotną masę włożyłem jajka i skleiłem je ze sobą cyjanoakrylem. Do masy Vallejo nie trzeba ich przyklejać - White Pumice wystarczy.



Następnie nałożyłem podkład i pomalowałem przyklejone jajka. Ziemia to stara farba GW - Graveyard Earth i rozjaśnienia, a jajka Naggaroth night, rozjaśnienia Xereus purple i wash Druchii Violet. Następnie położyłem na jajka błyszczący lakier 'Ardcoat (wszystko z GW). Można te kroki pominąć i pomalować makietę na sam koniec. Dlaczego? - wyjaśni się wszystko w następnych krokach. Bogatszy o doświadczenia sam bym tak zrobił i ograniczył się tylko do nałożenia podkładu, a malowanie zostawił na koniec.







Nakładamy klej w miejscach gdzie chcemy mieć nasze organiczne narośla. Najpierw Wikol a następnie od razu na to klej cyjanoakrylowy. Klej cyjanoarkylowy po zetknięciu z wikolem zaczyna od razu wysychać i robi to w widowiskowy sposób - tworząc właśnie losowe i organiczne kształty. Z technika tą spotkałem się po raz pierwszy na stronie http://fantasygames.com.pl/blog/how-to-make-nurgle-base/ (tam też  sporo innych tutoriali). Ja użyłem rzadkiego kleju CA. Najlepiej popróbować z różnymi gęstościami kleju i zobaczyć jaki nam najbardziej będzie pasował. Trzeba tylko uważać z oparami cyjanoakryli - są bardzo drażniące. Jeszcze jedna użyteczna informacja - sam klej CA jeśli nałożymy go w grubej warstwie i pozostawimy go, również zasycha przyjmując bardzo ciekawą fakturę.  Szczegóły można znaleźć tutaj: http://massivevoodoo.blogspot.com/2014/02/tutorial-using-superglue-for-structure.html





I teraz wyjaśnienie dlaczego można odpuścić malowanie (oprócz podkładu). Mianowicie klej cyjanoakrylowy wysychając tworzy biały nalot. I matowi (tak się to pisze?). Więc nałożenie lakieru nie miało sensu. Podobnie jak malowanie jaj.

Po wyschnięciu (najlepiej przeznaczyć na to noc) malujemy miejsca gdzie nałożyliśmy kleje na biało (użyłem do tego Ceramite White z GW). Następnie na to położyłem (rozcieńczony airbrush thinnerem Vallejo mniej więcej w proporcji 1:1) starego inka GW - Flesh Wash - jest to ciemnobrązowy kolor. Wydaje mi się że odpowiada mniej więcej Smokey Ink od Vallejo - nie mam jednak tej farbki, więc to takie porównanie "na oko"). Następnie nałożyłem glaze z GW - Bloodletter, a na sam koniec drybrush z Kislev flesh. Kolejnym krokiem było poprawienie malowania jajek - te same kolory co poprzednio. Teraz czas na trawkę statyczna, kamienie i inne ozdobniki. I na koniec wyszło na coś takiego:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz